Sytuacja zagrożenia zdrowia, w jakiej się znaleźliśmy, jest dla wszystkich nowa i budzi niepokój. Nic więc dziwnego, że wiele osób czuje się teraz zagubionych czy wystraszonych – zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jednak dorośli zazwyczaj potrafią zrozumieć swoje obawy, znaleźć wiarygodne źródła informacji, uspokoić się. Dzieci nie mają takich strategii.
Docierają do nich strzępki naszych rozmów, wiadomości z telewizji czy internetu, widzą puste półki w sklepach, słyszą o zamknięciu granic. Nie wszystko rozumieją i nie potrafią właściwie zinterpretować tej sytuacji. Dlatego tak ważne jest, by nie zostawiać dzieci z tym samych i nie lekceważyć dziecięcych przeżyć.
Miej świadomość, że spokojny rodzic to spokojne dziecko
Dzieci mają niezwykłą umiejętność wyczuwania stanów emocjonalnych swoich rodziców i dopasowywania się do nich. To rodzice są źródłem wiedzy o świecie, zwłaszcza dla maluchów. Dziecko myśli „jeżeli moja mama czy tata się boi, to ja też mam powód, by się bać”. Dlatego niezmiernie ważne jest, aby dorośli przyjrzeli się temu, jak sami się zachowują i jak sami radzą sobie z własnym lękiem.
W obecnej sytuacji naturalne jest, że my, dorośli, także się boimy. Warto zaakceptować zarówno to, że mamy prawo tak teraz czuć, jak również to, że nie mamy wpływu na tę sytuację, nie możemy jej w pełni kontrolować i wiedzieć, jak ona się potoczy i zakończy. Takie tolerowanie niepewności jest bardzo skuteczną metodą w radzeniu sobie z własnymi zmartwieniami.
Oswajaj własny lęk
Można sobie pomóc stosując różne strategie – wyznaczyć czas na zmartwienia czy godziny, w których sprawdzamy informacje na temat koronawirusa, aby nie być na stałe podłączonym do newsów. Można też zaplanować ciekawe aktywności na czas spędzony w domu, na które nie mieliśmy wcześniej czasu. Sposobem na poradzenie sobie, jak najbardziej słusznym, jest podejmowanie działań mających zminimalizować zagrożenie – na przykład odpowiednie mycie rąk, stosowanie środków dezynfekujących, niewychodzenie z domu bez potrzeby, ograniczenie kontaktów z osobami starszymi, unikanie zatłoczonych miejsc. Pomocna okaże się też rozmowa z bliskimi, poczucie humoru, rozrywka, czy, dla niektórych, strategie związane z duchowością, medytacją.
Porozmawiaj z dzieckiem
Każde dziecko, podobnie jak każdy dorosły, jest inne i inaczej reaguje na tę sytuację. Niektóre dzieci mogą zadawać dużo pytań, inne będą milczeć, a jeszcze inne zachowywać się tak, jakby nic się nie stało lub radośnie odpowiadać, że w sumie to się cieszą, bo nie muszą chodzić do szkoły. Obserwuj swoje dziecko. Ono nie zawsze musi pytać wprost. Może rzeczywiście o tym nie myśli, ale może być też tak, że trudno jest mu wyrazić swoje niepokoje. Jednak informacje o koronawirusie z pewnością do niego docierają – nie chodzi przecież do szkoły czy do przedszkola, nie wychodzi do sklepu czy na plac zabaw, nie odwiedza babci i dziadka, a rodzice częściej zwracają uwagę na mycie rąk. Dla dzieci to wszystko są sygnały, które mogą wzbudzać stan alarmowy i powodować niepokój. Dlatego nie ma co udawać, że nic się nie dzieje. Jeżeli dziecko nie dostanie od rodziców wyjaśnienia, może sobie stworzyć wizję nieodpowiadającą rzeczywistości.
Rozmowa z dzieckiem powinna odbyć się w spokojnej i bezpiecznej atmosferze. Pamiętaj, że poczucie bezpieczeństwa dzieci jest w dużej mierze uzależnione od poczucia bezpieczeństwa rodziców, dlatego przyjrzyj się sobie. Jeżeli trudno jest ci poradzić sobie z własnym lękiem, poproś partnera lub inną bliską osobę o pomoc w rozmowie z dzieckiem.
Bądź szczery
Bądź szczery i mów to, co wiesz. Nie warto koloryzować i opowiadać, że sytuacja wróci do normy za dwa tygodnie. Nikt nie wie, jak będzie, nie ma co oszukiwać. Wspieraj dziecko, ale nie dawaj obietnic bez pokrycia.
Spokojnie wyjaśnij, co się dzieje, słowami dostosowanymi do wieku dziecka. Poinformuj o wirusie, opowiedz, jak można się zarazić i jakie objawy daje choroba, ale też zapewnij, że większość osób szybko dochodzi do zdrowia. Daj nadzieję i poczucie bezpieczeństwa – wyjaśnij, że po to nie chodzimy do szkoły czy pracy, aby powstrzymać wirusa, że są naukowcy, którzy pracują nad szczepionkami i że osoby dotknięte koronawirusem otrzymują pomoc. Pokazuj też, co sami robimy, żeby nie zachorować – zostajemy w domu, dbamy o seniorów robiąc im zakupy, przestrzegamy zasad higieny. Kiedy dziecko zapyta, czy jesteśmy bezpieczni, będziesz mógł powiedzieć, że robimy wszystko, żeby tak było. To ważne dla niego słowa, które przyjmie je z ulgą. Ze starszym dzieckiem możesz porozmawiać o fałszywych informacjach, jakie się teraz pojawiają i nauczyć korzystania z wiarygodnych źródeł.
Poważnie potraktuj obawy dziecka
Razem z dzieckiem rozpoznaj i nazwij uczucia, które mu towarzyszą. Pozwól dziecku odczuć, że jego pytania i zmartwienia są ważne i właściwe. Z empatią reaguj na to, czego doświadcza dziecko. W żadnym wypadku nie wyśmiewaj czy nie zawstydzaj dziecka. Nie mów "nie ma się czego bać", "uspokój się", "nie przesadzaj", nie odwracaj uwagi i nie zmieniaj tematu, kiedy dziecko zaczyna pytać, czy dziadek zachoruje. Już samo nazwanie i zaakceptowanie emocji powoduje, że zaczynamy sobie z nimi radzić, oswajamy je.
Daj dziecku możliwość wygadania się i zadawania pytań. Nie zostawiaj go samego ze swoimi lękami. Twój syn czy córka może martwić się nie tylko o własne bezpieczeństwo, lecz także o zdrowie krewnych. Może być też tak, że w waszym domu po raz pierwszy pojawi się temat śmierci.
Powiedz, że strach w takiej sytuacji jest naturalny. Zaakceptowanie dziecięcego lęku nie tylko pomaga mu poradzić sobie z nim, pokazuje też, że akceptujesz to, że dziecko się boi. Dajesz dziecku sygnał, że może mówić o tym, jak się czuje, może pokazywać siebie takim, jakie jest, że to uznajesz, dzięki czemu budujesz też poczucie własnej wartości dziecka.
Naucz dziecko radzić sobie z lękiem
Rodzina to dla dziecka pierwsze „laboratorium”, w którym sprawdza, co się z danym uczuciem dzieje i jak na nie reagują bliscy. Dzięki temu, przyglądając się rodzicom, uczy się, jak samo ma sobie z nim radzić. Dlatego bądź uważny na to, co mówisz i jak reagujesz na informacje o wirusie.
Porozmawiaj też z dzieckiem, jak sobie radzić z lękiem. Opowiedz, co tobie pomaga w trudnych sytuacjach, zastanówcie się, które z tych sposobów mogą być dobre dla dziecka. Może jest to czytanie książek, słuchanie muzyki, może stosujesz techniki wyobrażeniowe czy relaksacyjne, a może pomaga ci rozmowa z bliskim czy pobycie w samotności.
Niezależnie od sposobu radzenia sobie dziecko zawsze musi mieć poczucie, że rodzic jest gotowy je wspierać. To może być bliskość fizyczna, przytulenie, a czasem po prostu świadomość, że dziecko zawsze może przyjść i porozmawiać, mimo, że w konkretnym momencie nie wyraża do tego gotowości.
Bądźcie teraz razem
Nie rozmawiaj tylko o koronawirusie. Teraz masz szansę spędzić z dzieckiem całe dnie – pograjcie w planszówki, skorzystajcie z dostępnych zasobów w internecie, czytajcie książki, oglądajcie razem filmy, upieczcie ciasto. Róbcie wszystko to, na co wcześniej brakowało wam czasu. Potraktuj tę sytuację jako nową możliwość – nagle wszyscy musimy zwolnić i niespodziewanie dostaliśmy w prezencie czas, którego zawsze było za mało. Wykorzystaj go na bycie razem.
Tu możesz pobrać darmowego e-booka dla dzieci w języku polskim o wirusie i emocjach z nim związanych: Covibook